|
Wątek:
|
Czechy: wypadek polskiego autokaru jadącego do Austrii
|
Autor:
|
Czytelnik IP 78.11.36.*
|
Data wysłania:
|
2015-08-14 20:07
|
Temat:
|
sindbad
|
Treść:
|
ostatni raz kupiłam bilet w sinbadzie ,dziś z Kielc do Ferrary miałyśmy wsiąść o godzinie 14.45, byłysmy godzinę przed czasem i czekałyśmy na dworcu PKS. na bilecie nie jest napisany numer peronu, z którego odjeżdża, wiec czekałyśmy tam, gdzie zawsze wjeżdżają autokary. Po czym autokar odjechał bez nas. Bilety nasze miał kierowca i miał do nas numer telefonu, nie zadzwonił, tylko odjechali bez nas. Następnie zgłosiłyśmy to na infolinie i poprosiłyśmy aby poczekali na nas na następnym przystanku w Jędrzejowie, do któregho gnałyśmy taxówką. Pilot autokaru wiedział, że mamy dojechać na rynek w Jędrzejowie. Mial zaczekać na nas 5 minut, a my z powodu dużego natężenia ruchu o tej godzinie, spóźniłyśmy sie 2 minuty, a autokar odjechał. W tym samym czasie koleżanka z innej firmy przewozowej, jadąca w to samo miejsce, jadąca w to samo miejsce, tylko z Wrocławia, też czekala w zlym miejscu na PKS'ie i jakoś kierowca autokaru umiał sie z nią skontaktować.NIE POLECAM TEJ FIRMY PRZEWOZOWEJ W ŻADNYM WYPADKU!!!!
|