|
|
|
Wątek:
|
Czy ktoś korzystał z usług biura HUT-PLUS z Krakowa
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.30.170.*
|
|
Data wysłania:
|
2016-08-02 15:37
|
|
Temat:
|
Czy ktoś korzystał z usług biura HUT-PLUS z Krakowa
|
|
Treść:
|
Korzystałam z usług tego biura i zdecydowanie go nie polecam! Byłam na kolonii we Włoszech z biura Hut Plus i już więcej nie pojadę z tego biura. Gdy pojawiły się oferty obozów, to od razu zarezerwowaliśmy obóz zagraniczny w Hiszpanii . Jednak po kilku dniach panie z biura zadzwoniły, że nie ma miejsc na tym obozie i musimy szukać innego. A miejsca były. Biuro ściąga z Huty pieniądze na najdroższe obozy, a wysyła na najtańsze i najgorsze! Panie z biura wybrały mi kolonię do Włoch - do miejscowości Igea Marina. Jednak 4 dni przed wyjazdem zadzwoniły, że z niewiadomych mi przyczyn musiały zmienić ofertę na inną miejscowość i hotel o wyższym standardzie - pojechaliśmy do Cesenatico. Jak się okazało na miejscu, dotarliśmy do zupełnie innej miejscowości - Gatteo A Mare i hotelu Turqouise. Hotel z zewnątrz wyglądał całkiem całkiem, ale w pokojach brud niesamowity, słabo działająca klimatyzacja, żelazne piętrowe łóżka ( a pokoje 2 na 2 m - bardzo mało miejsca), codziennie na jedzenie wyliczone ( po 1 plasterku szynki i małej bułeczce na osobę), na stołówce małe stoliki na 6 osób, jedzenie ohydne (codziennie to samo), przez które zatrułam się i przyjmuję leki do tej pory. Kadra niewykfalifikowana! Kierowniczka obozu przyjechała na wczasy ze swoim 7-letnim dzieckiem, które dzieci kolonijne musiały niańczyć, a wychowawcy byli narzeczonymi, którzy przyjechali sobie na romantyczny wyjazd i mieli nas gdzieś. Dodatkowo o wszystko nas opieprzali, gdy coś zgłaszaliśmy. Nie tylko ja się zatrułam, ale i także inne dziewczyny. Jednak lekarz został dopiero wezwany, gdy jedna z dziewczyn zemdlała, a do mnie wezwali lekarza dzień przed wyjazdem i stwierdzili, że sama się zatrułam jedzeniem kupowanym na mieście. Po wizycie lekarza kierowniczka wypomniała mi ile musiała wydać na lekarza i zwyzywała mnie, że jej nie doceniam za to, co dla mnie robi (a tak naprawdę nic nie zrobiła, tylko latała po mieście z wczasowiczami i piła alkohol). Wychowawcy ciągle jej kablowali i nic nie robili. Codziennie było to samo: śniadanie - godz. 9:00, po śniadaniu czas wolny aż do obiadu, 12:00 - obiad, po obiedzie aż do 18:00 plażowanie, 18:30 kolacja, po kolacji wyjście na miasto i czas wolny do godz. 22:00. Zero dyskotek, w ciągu 12 dni kolonii tylko 2 razy była Zumba, a wycieczki były tylko fakultatywne i do tego jeszcze droższe niż we folderze biura ( nawet po 60 euro). Kadra przyjechała sobie na wczasy i nawet języka włoskiego ani angielskiego nie umiała. Kierowniczka niby umiała, bo podobno pracowała jako sprzątaczka we Włoszech przez 3 lata. Dodatkowo powiedziała, że jest uzależniona od gier i internetu i cały czas siedziała przy recepcji i grała na swoim telefonie. Pieniądze trzeba było nosić przy sobie nawet na posiłki, ponieważ były kradzieże. Jeden klucz z jednego pokoju pasował do wszystkich pokoi. Drzwi w pokojach były na zatrzask. Gdy kierowniczka dowiedziała się o kradzieżach, to nagle powiedziała, że jej też zginął pierścionek ( a podczas powrotu zauważyłam go na jej palcu, więc kłamała) i zgoniła to na obsługę. O wszystko zło obwiniała obsługę hotelu i nie pozwalała nam z nią rozmawiać, bo podobno nie znali angielskiego. Okazało się, że obsługa zna świetnie angielski i da się z nimi wszystko załatwić , tylko pani kierownik nie znała języka i nie potrafiła z nimi porozmawiać. Dodatkowo po moim zatruciu jedzeniem na stołówce kierowniczka w ogóle nie załatwiła mi żadnej diety. Już nigdy więcej nie pojadę na obóz z tego biura i nie polecam go nikomu! Same przekręty i tyle. nie ryzykujcie i nie jedźcie z tego biura!
|
