|
Wątek:
|
Czechy: wypadek polskiego autokaru jadącego do Austrii
|
Autor:
|
Czytelnik IP 109.193.84.*
|
Data wysłania:
|
2018-09-03 18:15
|
Temat:
|
sindbad
|
Treść:
|
Witam .dnia 27.08.18r.podróżujac z Pforzheim Niemcy do Grudziądz w Polsce doszło do niecodziennej sytuacji.Będąc na dworcu, patrzę stoi autokar firmy sindbad nr boczny 56.Po wywaleniu bagaży z prywatnego auta podeszliśmy razem z rodziną pod autobus .Planowo miał odjeżdzać o 17.35 ale że byliśmy tam przed czasem miałem okazję obejść autokar z każdej strony.I co .?? Z przodu opony kompletnie łyse z czego ta od strony pasażera rozcięta na długości ok 5cm i głębokość ok 3mm.Po zwróceniu uwagi kierowcy czy że ma rozciętą oponę to tylko wyszedł,zobaczył i stwierdził ze w Stuttgard zjeżdza na bazę .Szok.kto jest odpowiedzialny za wypuszczanie tych autokarów na trasę i za ich oględziny.Kierowca albo faktycznie nie wiedział o tej oponie czyli nie sprawdził stanu technicznego przed wyjazdem z bazy albo wiedział i nie zareagował bo mu kazali i ryzykował życie swoje ,obsługi i pasażerów.Póżniej się dziwić ze dochodzi do wypadków.Ludzie.Przed wejściem do autokaru luknijcie na stan autokaru i zgłaszajcie to zaraz kierowcy.Zdrowie i życie najważniejsze,a do zarządu oraz kierownictwa firmy transportowej firmy SINDBAD apeluję o zwiększenie uwagi na stan swoich autokarów bo pieniądze to nie wszystko.Pozdrawoam Robert.
|