|
Wątek:
|
Wypadek wodolotu Żeglugi Gdańskiej
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2006-02-22 17:54
|
Temat:
|
Wypadek wodolotu Żeglugi Gdańskiej
|
Treść:
|
Aktualność: W Kaliningradzie w ubiegły piątek, koło południa, przy podejściu do portu wodolot Żeglugi Gdańskiej zderzył się z rosyjskim kutrem rybackim.
Na pokładzie wodolotu płynącego z Elbląga do Kaliningradu była spora grupa dzieci. Nikt nie ucierpiał. Prawdopodobnie winny kolizji był kapitan kutra, który nie zastosował się do polecenia rosyjskiego kontrolera i nie zaczekał przy nabrzeżu.
Nie jest to pierwsze nieprzyjemne zdarzenie, które doświadczyli pasażerowie Żeglugi Gdańskiej. W roku ubiegłym 40 turystów zostało zmuszonych do koczowania w porcie w Ustce, gdy okazało się, że wodolot "Delfin IV" ma awarię i nie może popłynąć na Bornholm, a w 2002 roku grupa pasażerów ugrzęzła na Bornholmie, gdy okazało się, że popsuł się inny statek ŻG - szybki katamaran "Baltic Spirit".
Kłopoty z wodolotami dotykają jednak nie tylko największych armatorów – mają także inni: w ubiegłym roku "Delfin I", którego armatorem była Kołobrzeska Żegluga Pasażerska, w drodze na Bornholm zaczął nabierać wody i 122 pasażerów musiało zostać ewakuowanych na inny statek.
|