|
|
|
Wątek:
|
TUI-opinie
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.3.45.*
|
|
Data wysłania:
|
2008-09-04 13:30
|
|
Temat:
|
TUI-opinie
|
|
Treść:
|
tak tak nawet sklepowa.... a co do biura to beznadzieja sam pobyt pólbiedy ale organizacja transporu tragedia. Moj brat był z nimi na teneryfie w drodze na urlop w samolocie była zapchana toaleta i mogły korzystać z niej tylko dzieci!!!!!!! A z powrotem było jeszcze weselej bo powrót był opóxnony o jakies 20 godzin i mimo, że ze zarówno wylot jak i przylot miał byc z warszawy, to powrót biuro zagwarantowalo do katowic, a potem dopiero autokarem do wawy. A jak jeden z uczestników zadzwonił do siedziby biura w Polsce to usłyszał od "miłej" Pani ze jak nie chce leciec do Katowic to może zostać na Teneryfie bo jej to nie obchodzi. A co do samego pobytu... w jednym z hoteli basen był podzielony na dwie cześci i jedna z nich była przeznaczona tylko i wyłącznie dla dzieci niemieckich a w drugiej mogli kąpać sie ci gorsi
|
Odpowiedzi:
 TUI-opinie [2008-09-11 14:28 83.31.4.*]
Czasami samoloty nie moga ladowac na lotnisku docelowym ze wzgledu na zła pogode i zamiast w Warszawie laduja w Katowicach, albo Krakowie. Ale na to zadne biuro podrozy nie ma wpływu, bo to decyzja kontrolerów z lotniska, podejmowana w trybie nagłym. Co do wspomnianego uczestnika, to on chyba nie byl mily dla pani z biura. Patrzac ze streszczenia rozmowy podejrzewam, ze zachowywal sie w sposob dosc ordynarny. Ale tak to jest jak tkos nigdy nie lecial samolotem i pierwszy raz jedzie na wycieczke zagraniczna. odpowiedz »
TUI-opinie [2008-09-26 23:01 213.158.196.*]
Akurat tak się składa, że tego dnia samoloty spokojnie mogły lądować w W-wie jesli chodzi o warunki klimatyczne, samolot nie lądował w W-wie, bo miał takie opóźnienie, że W-wa go nie przyjeła /przerwa w godzinach 24-5/. A czemu doszło do spóźnienia, bo wspaniałe biuro podróży podpisało kontrakt na przewozy z dziadowizną, firmą, która od początku sezonu jest nierzetelna i spóźnienia sa nagminne. Jeśli płace to wymagam bo płace nie mało i nie widzę powodu dlaczego mam otrzymywać usługi inne niż te zawarte w umowie. To nie było jakieś tak last minute a wycieczka za 10 tys zł. Ale dopóki będą takie podejścia jak Twoje - no problem to nic się nie zmieni na rynku usług turystycznych. Trzeba się szanować i wiedzieć czego się chce i wymagac za co się płaci aha, i nie mierzyć innych swoją miarką ... odpowiedz » TUI-opinie [2008-09-29 16:45 83.24.67.*]
Ja znam podobne sytuacje z drugiej strony i uwierz mi - akurat w tym biurze jest dobrze. Problemem są często właśnie ludzie z podejściem "trzeba się szanować" zmodyfikowanym do poziomy "trzeba tylko siebie szanować". Nie jest to zarzut pod twoim zadresem, ale chamstwo wycieczkowiczów przykrywane tekstem "zapłaciłem, to mogę robić co chcę" jest powodem większości problemów, a nie sama wycieczka, czy hotel. Ot, taka refleksja, żeby nie patrzeć na to jednostronnie. odpowiedz » TUI-opinie [2008-10-04 13:53 213.158.196.*]
Ok, rozumiem, że są "tacy" turyści, którzy potrafią zrobić z g.... problem i czepiać się dosłownie do wszystkiego, tak z natruy mają, że muszę pomarudzić. Ale w przypadku naszej czyli powyższej sytuacji nie widzę powodu, dlaczego mam pogodzić się z tego typu sytuacjami. Nie raz korzystalam z uslug TUI, bywaly wpadki ale wlaśnie tak jak Ty rozumiałam, ok zdażyło się, że rezydent był niekompetentny itp. było mineło, dawno zapomniałam. Ale są sytuacje, przegięcia, których nie można tak poprostu odpuścić, bo po pierwsze, własnie dlatego wybralam TAKIEGO biuro, zeby mieć pewność a po drugie byłam z malym dzieciem i Jego dobro blo dla mnie najważniejsze. Miałam zaufanie do firmy, która nas kompletnie olała! odpowiedz »
|
