|
Wątek:
|
Jak było naprawdę z wylotem na Dominikanę z Fischer Air?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 217.76.116.*
|
Data wysłania:
|
2006-04-02 07:59
|
Temat:
|
Dziwna kraj
|
Treść:
|
- tak mówil pewien polski satyryk o Polsce w swoim programie telewizyjnym. I mial 100% racji. Przeciez taka sytuację jak miała miejsce mozna natychmiast wyjasnic - i co najdziwniejsze są przeciez w naszym kraju odpowiednie do tego słuzby. Przecież każdy organizator turystyki podlega kontroli organu który wydał mu koncesję (zezwolenie). Wystarczy więc aby taki organ dokonał kontroli danej imprezy i obiektywnie (bez dziennikarskich sztuczek i retoryki przedstawiciela firmy) ustalił, kto i jakie działania wykonał niezgodne z prawem (lotniczym, ustawie o turystyce...). I oczywiscie podał to jako oficjalny komunikat - wydany przez bezstronną instytucje. I wówczas należy w swietle prawa - Z URZĘDU (bo urząd ma wręcz takie obowiązki!) albo ukarać odpowiednich realizatorów imprezy albo nie. Przezież w uzasadnionych przypadkach można nawet odebrac prawo do organizaowania imprez turystycznych. Awarie sa na całym świecie, wpadki sa również wsród najbardziej renomowanych biur podróży świata. Jesli jest to jednak rzeczywiste, prawdziwe i odpowiednio zrekompensowane i wyjasnione na bieżąco klientom - napewno nikt nie będzie miał pretensji. Nikt przeciez nie chce lecieć niesprawnym samolotem, jechac niesprawnym autokarem... itd. Gorzej jednak, gdy okazuje się, że "ktoś kręci" - okłamuje, mataczy... robi nas w balona. I to należy w sposób uczciwy i kompetentny sprawdzic i opublikować. Tylko... czy potrafimy zrobic to rzetelnie i uczciwie? Polska to przecież piekna kraj...
|