|
Wątek:
|
Warszawa nie umie wypromować swojego festiwalu?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 85.168.136.*
|
Data wysłania:
|
2006-06-11 11:42
|
Temat:
|
o reklamie i nie tylko
|
Treść:
|
Czy pomyslano o promocji poza granicami kraju? W Paryzu, w stacjach metra, widywalo sie promocje innych zakatkow Europy (Chorwacja i inne) ale... naszych uroczyczych zakatkow jakos nie widuje przecietny obywatel Europy Zachodniej, gdzie mieszkam od 25lat. POnoc "reklama dzwignia handlu" i to samo dotyczy turystyki. Dobrze byloby zaangazowac moze do pomocy grafikow/plastykow zeby w jakis pomyslowy sposob przygotowano zdjecia . Na zachodzie jest cala plejada specjalistow, zajmujacych sie ta dziedzina (reklamy). Dlaczego wiec nie mysli sie podobnymi kategoriami w turystyce? Trudno bowiem, w kategoriach polskich, opierac rozwoj turystyki tylko na rodzimej klienteli (ktorej przecietne zarobki nie za bardzo pozwalaja na rozwoj tejze) a zeby sciagnac nieco bogatsza z Zachodu, nalezy jej przyblizyc walory kraju, i to w taki sposob, zeby to bylo "rzucajace sie w oczy" .. Powodzenia zycze. A poza tym, dobrze byloby zachecic naszych pracodawcow do podwyzszenia plac, zeby dac podstawy materialne Polakom na bardziej masowe korzystanie z walorow turystycznych, z przydroznych restauracji, hotelikow... zeby to nie byly dobra na ktorych nalezy oszczedzac z mysla o niepewnym dniu jutrzejszym...
|