|
|
|
Wątek:
|
Już wkrótce prywatyzacja LOT-u?
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
|
Data wysłania:
|
2009-08-20 17:32
|
|
Temat:
|
Już wkrótce prywatyzacja LOT-u?
|
|
Treść:
|
Aktualność:
Zbliża się proces prywatyzacji Polskich Linii Lotniczych LOT. Finalizowana jest umowa z doradcą, który ma szukać inwestora, którym nieoficjalnie ma być wielki bank inwestycyjny Morgan Stanley
Przedstawiciele PLL LOT nie chcą udzielać jakichkolwiek informacji na ten temat. Oficjalny komunikat w tej sprawie ma zostać wydany w ciągu kilku dni. Polskim rynkiem lotniczym najbardziej zainteresowani są Niemcy, jednak oprócz Lufthansy do batalii ma przystąpić również Air France i British Airways.
Czasy dla lotnictwa nie są jednak sprzyjające, dlatego nie wiadomo, czy to wystarczy, jakiekolwiek inwestowanie w firmę lotniczą jest dziś ryzykowne. Przewoźnicy na całym świecie odnotowują straty, nawet LOT w 2008 r miał 733 mln zł na minusie. według prof. Włodzimierza Rydzkowskiego z Uniwersytetu Gdańskiego, trudno sprzedawać firmę, która nie przynosi zysków. Jego zdaniem pomysł wprowadzenia spółki na giełdę, czy sprzedaż akcji inwestorom finansowym skazują się na niepowodzenie. Jedyna możliwość jak pozostaje to inwestor branżowy, a tak naprawdę jest tylko Lufthansa.
Kupienie LOT-u przez Lufthansę będzie tylko kolejnym etapem w procesie przejmowania przez kontroli nad rynkiem Europy Środkowo-Wschodniej. Air France i British Airways - dwaj potencjalni nabywcy - koncentrują się na ekspansji w kierunku południowym, dlatego LOT nawet przy atrakcyjnej cenie nie będzie miał dla nich większej wartości.
Z kolei wiceszef Międzynarodowego Stowarzyszenia Menedżerów Lotnisk - Zbigniew Sałek, uważa że Air France i British Airways nie odpuszczą łatwo Lufthansie tak atrakcyjnego rynku jak Polska. Przypomina również, że nasz kraj to w tej chwili najbardziej perspektywiczny rynek w Europie Środkowo-Wschodniej, a ruch lotniczy będzie rósł z każdym rokiem, osiągając apogeum w 2012 roku w czasie mistrzostw Europy w piłce nożnej.
Jednak Lufthansa także ma możliwość innej reakcji niż zakup LOTu. Może po prostu poczekać na jego bankructwo i zająć rynek nawet kupując jego sprzęt od syndyka. Oczywiście to wymyślony scenariusz - patrząc teoretycznie Lufthansa mogłaby nawet postarać się pogrążyć LOT za pomocą różnych działań np. promocji zmierzających do zmniejszenia liczby klientów LOTu na najbardziej rentownych dla firmy trasach. Jak będzie - zobaczymy, jednak wydaje się, że duma posiadania przewoźnika narodowego musi ustąpić chłodnej kalkulacji, bo tak czy inaczej firma sama z tarapatów bez szwanku nie wyjdzie.
|
