|
Wątek:
|
Podsumowanie - 10 sierpnia 2006 r. na polskich lotniskach
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2006-08-13 17:32
|
Temat:
|
Podsumowanie - 10 sierpnia 2006 r. na polskich lotniskach
|
Treść:
|
Aktualność: Wczoraj sytuacja na polskich lotniskach wyglądała nieciekawie - część samolotów odleciała wczoraj do Londynu, a część nie. Część się spóźniła. Ograniczenia przewozu bagażu ręcznego też wyglądały inaczej na każdym z polskich lotnisk - na jednych lotniskach nie można było brać bagażu podręcznego, na innych - nie było to zakazane.
Poniżej prezentujemy krótkie podsumowanie sytuacji na polskich lotniskach, przygotowane przez Gazetę Wyborczą:
<b>Warszawa</b>
<ul><li>5 samolotów z Okęcia na Heathrow zostało odwołanych</li><li>samoloty z Londynu były opóźnione o cztery godziny</li><li>zdenerwowanie podróżnych zwiększyły jeszcze 3 ewakuacje lotniska, spowodowane zapomnianymi bagażami</li><li>pasażerowie lecący do Stanów, Wielkiej Brytanii, Kanady i Izraela musieli wyjąć z bagaży podręcznych wszelakie przedmioty elektroniczne, telefony komórkowe oraz płyny</li><li>Z powodu skrupulatnej kontroli bagażu (pasażerowie musieli nawet ściągać obuwie!) samoloty wylatywały ze znacznym opóźnieniem</li></ul>
<b>Gdańsk</b>
<ul><li>samolot z Londynu Luton miał w Rębiechowie półtorej godziny opóźnienia, ten z Londynu Stansted - cztery i pół</li><li>Po 30-minutowym postoju w Gdańsku maszyny wracały do Londynu. </li><li>opóźnienia samolotów były spowodowane faktem, iż ręcznie sprawdzano wszystkie bagaże (wcześniej 1 na 10, a reszta była tylko prześwietlana) </li></ul>
<b>Poznań</b>
<ul><li>Rynair odwołał lot do Stansted. Pasażerowie mogli polecieć późniejszym o półtorej godziny samolotem Wizz Air do Luton, ale przewoźnik zażyczył sobie 2,5 tys. zł dopłaty</li><li> nie wprowadzono nowych procedur przy odprawie, choć podręczne bagaże poddawano bardziej wnikliwej kontroli. </li></ul>
<b>Kraków</b>
<ul><li>Nie przyleciał easyJet z Londynu Luton</li><li>blisko godzinę spóźnienia miały samoloty Centralwings i British Airways do Londynu Gatwick</li><li>2 godziny spóźnił się Ryanair ze Stansted, a godzinę - z Glasgow</li><li>wprowadzono nowe procedury bezpieczeństwa: na pokład można zabrać jedynie dokumenty i portfel w przezroczystej torebce. </li></ul>
<b>Łódź</b>
<ul><li>Nie przyleciał Ryanair z Londynu Stansted, odwołany został więc i lot powrotny. Przewoźnik zaoferował zmianę daty wylotu lub pełną refundację kosztów</li><li>maszyna Ryanair z Nottingham spóźniła się dwie godziny</li><li>pasażerom nie zabroniono zabierania na pokład bagażu podręcznego, ale szczegółowo kontrolowano wszystko, co wnoszą na pokład, także w kieszeniach. </li></ul>
<b>Katowice</b>
<ul><li>Dwa samoloty Wizz Air wyleciały do Luton bez opóźnień</li><li>Loty z Wielkiej Brytanii do Pyrzowic odbyły się zgodne z planem</li><li>pasażerowie mogli zabrać bagaż podręczny, ale był on dokładnie kontrolowany - m.in. żywność musiała być hermetycznie zamknięta, szczegółowo kontrolowane także płyny</li><li>w bagażu można przewozić urządzenia elektryczne, ale tylko sprawne (niedziałające urządzenia trafiały do bagażu rejestrowanego)</li></ul>
<b>Rzeszów</b>
<ul><li>Samolot z Londynu Stansted spóźnił się pięć godzin</li><li>30 minut później wyruszył w drogę powrotną. </li></ul>
<b>Szczecin</b>
<ul><li>W czwartek z Goleniowa nie latają samoloty do Londynu. Loty piątkowe prawdopodobnie się odbędą, bo samoloty latają stąd na Stansted. </li></ul>
<b>Bydgoszcz</b>
<ul><li>Ryanair odwołał lot i 167 pasażerów nie poleciało do Londynu</li></ul>
<b>Wrocław</b>
<ul><li>Popołudniowy lot do Stansted został odwołany, wieczorny stał pod znakiem zapytania</li><li>Przy odprawie wolno wnosić napoje i płyny tylko w zamkniętych, fabrycznych opakowaniach, a urządzenia elektroniczne - laptopy, komórki - są dokładnie sprawdzane. </li></ul>
|