Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Biura turystyczne

Wątek: Jak dochodzić swoich praw po nieudanych wakacjach radzi Lufthansa City Center Grupa Polska
Autor: Czytelnik IP automat.*
Data wysłania: 2007-04-24 23:52
Temat: Jak dochodzić swoich praw po nieudanych wakacjach radzi Lufthansa City Center Grupa Polska
Treść: Aktualność:
Polacy coraz częściej korzystają z usług biur podróży spędzając wakacje za granicą. I z roku na rok coraz częściej słyszy się o niezadowolonych z wykupionej wycieczki turystach. Dlatego eksperci Lufthansa City Center Grupa Polska postanowili radzić jak egzekwować swoje prawa w trakcie wycieczki, a także po powrocie do domu z nieudanego wypoczynku.

W trakcie wycieczki
Odstępstwa od umowy, w szczególności te dotyczące warunków noclegowych turyści powinni reklamować już na początku wycieczki. "Jeśli zamiast pokoju z widokiem na morze zostaliśmy zakwaterowani w innym, nie spełniającym standardów określonych w umowie, należy zwrócić się bezpośrednio do pilota bądź rezydenta (w przypadku wyjazdów pobytowych), reprezentującego organizatora wycieczki podczas jej trwania i domagać się j zmiany. W przypadku gdy przedstawiciel biura nie będzie w stanie dokonać zamiany pokoju od ręki, możemy domagać się innej formy zadośćuczynienia np. w postaci darmowej wycieczki fakultatywnej czy dodatkowych posiłków. Gdyby rezydent bądź pilot odrzucił naszą prośbę należy złożyć na jego ręce pisemną reklamację zachowując potwierdzenie jej przyjęcia do powrotu z imprezy, zgodnie z Ustawą o Turystyce pilot wycieczki musi klientowi potwierdzić przyjęcie reklamacji" - mówi Bogdan Wieczorek z Lufthansa City Center Grupa Polska.

W sytuacji, gdy po przyjeździe na miejsce wypoczynku okazuje się, iż biuro nie zapewniło żadnego zakwaterowania, w pierwszej kolejności turyści powinni skontaktować się z organizatorem wycieczki, który zobowiązany jest zapewnić im inny hotel w ramach tzw. świadczenia zastępczego. W takim przypadku klient-turysta nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów. Dodatkowo, jeśli obiekt zaproponowany przez touroperatora nie spełnia standardów określonych w umowie sprzedaży wycieczki turysta można domagać się obniżenia ceny wycieczki lub zażądać zapewnienia natychmiastowego powrotu do kraju.

W sytuacji gdy nie można się skontaktować z biurem podróży lub gdy nie podejmuje ono żadnych działań to turyści powinni skontaktować się z Urzędem Marszałkowskim województwa, w którym znajduje się siedziba organizatora wycieczki. Urząd ten ma prawo wykorzystać środki z umowy ubezpieczeniowej bądź umowy gwarancji bankowej, aby pokryć koszty powrotu turystów do Polski.

Trzeba pamiętać o dowodach!
Niezależnie od tego, czy reklamacja jest składana podczas pobytu, czy już po powrocie z wycieczki, to turysta, który uważa, iż usługa świadczona była niezgodna z zakupioną powinien zadbać o materiał dowodowy, który pomoże mu dochodzić swoich praw.

Turysta powinien więc wykonać zdjęcia lub sfilmować wszystko co potwierdza niezgodność z umową. - Jeśli zamiast widoku na morze, za który dodatkowo zapłaciliśmy, codziennie musieliśmy patrzeć na pobliski śmietnik i chcemy o tym napisać w naszej skardze, warto załączyć do niej zdjęcie. To samo dotyczy czystości czy też kategorii obiektu, a także np. plaży hotelowej" - tłumaczy Bogdan Wieczorek.


Po powrocie z wycieczki
Reklamację turyści mogą złożyć również po powrocie z wycieczki. Najlepiej oczywiście zrobić to u organizatora. Zawsze jednak warto poinformować o reklamacji agenta, u którego kupiona była wycieczka, bo niejednokrotnie ma większe możliwości nacisku na touroperatora, niż sam klient (w szczególności dotyczy to takich biur które wyspecjalizowane są w sprzedaży ofert kilku touroperatorów).

Rozpatrzenie wniosku
Zgodnie z prawem organizator wyjazdu ma 30 dni na rozpatrzenie skargi wniesionej przez klienta. Zazwyczaj, gdy biuro rozpatruje pozytywnie reklamację decyduje się na zadośćuczynienie wypłacając pewną kwotę pieniędzy jako rekompensatę za nie wywiązanie się z umowy. "Coraz częściej touroperatorzy przyznają również niezadowolonym klientom rabat na wykupienie kolejnej imprezy organizowanej przez nich" - dodaje Marian Szypuła z Lufthansa City Center Grupa Polska.

W przypadku gdy złożona skarga zostanie odrzucona lub turysta nie będzie usatysfakcjonowany rozpatrzeniem reklamacji, to może dochodzić naszych praw przed sądem cywilnym.

Warto również złożyć skargę do urzędu marszałkowskiego w województwie, w którym znajduje się siedziba przedsiębiorcy. Od 1 stycznia 2006 roku to właśnie marszałek jest odpowiedzialny za wydawanie odnawialnej co roku koncesji na prowadzenie usług turystycznych. Turysta może również poinformować o skardze Polska Izbę Turystyki, jeśli touroperator jest w niej zrzeszony, ale nie wpłynie to w żaden sposób na losy skargi. Korzystne dla turysty może okazać się powiadomienie o całej sprawie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.



Rady dla turystów przygotowała sieć polskich biur podróży Lufthansa City Center Grupa Polska, która uruchamiła pierwszy w Polsce program społeczno-edukacyjny Akademia Podróży Lufthansa City Center. Celem programu jest zwiększenie świadomości Polaków co do przysługujących im praw oraz kryteriów, którymi powinni się kierować przy wyborze najdogodniejszej dla siebie oferty wypoczynku za granicą.


OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

(brak tematu) [2010-10-03 21:10 79.47.189.*]
Jechajac na swòj urlop liniami lufthanza spotkala mnie przykra przygoda we Frankfurcie,zle potraktowanie mojej osoby,poniewaz nie moglam sie dogadac po niemiecku i zostalam wysmiana i nie udzielono mi pomocy,wiec dwie godziny szukalam nastepnego stanowiska na nastepny lot do Polski do Wroclawia.Lece co roku tymi liniami i pierwszy raz w tym roku mnie spotkala ta nieoczekiwana sytuacja.Mam wiec pytanie czy jak lece tymi liniami czy musze koniecznie umiec jezyk niemiecki,aby uzyskac informacji potrzebnej. odpowiedz »

Niewywiazanie sie z umowy [2008-07-01 09:14 83.5.150.*]
Po powrocie z wakacji moj bagaz zostal zniszczony (uszkodzenie podczas lotu). W umowie i warunkach ubezpieczenia jest zapis ze za uszkodzony bagaz odpowiada ubezpieczenie do kwoty 200 PLN. Po zlozeniu reklamacji otrzymuje odpowiedz ze moja reklamacja zaginela a jak dostarczylem kserokpie to dostalem odpwoiedz ze ubezpieczenie nie obejmuje zniszczen bagazu (w umowie jest zupelnie inny zapis !!!). Dodam tylko ze to biuro z Warszawy, ostatnio o nim mowili w TV (dobrze ze zle bo zasluzyli), lokalizacja - scisle centrum Warszawy. NIE POLECAM BO TO KANCIARZE !!! odpowiedz »

przykra przygoda z Lutfhansa!! [2008-04-18 00:04 68.109.134.*]
witam 15stycznia 2008r. mialam wyleciec z Krakowa do Munich nastepnie do Denveri koniec mojej podrozy mial byc w Phoenix. Wraz ze mnia leciala moja coreczka ktora ma 3 latka. Gdy zaczela sie odprawa dowiedzialam sie ze z powodu zlej pogody zostaniemy przewiezieni do Katowic i tak sie stalo, z Katowic polecielismy do Monachium i tu sie zaczol Nasz koszmar!!!!
Jestem osoba ktora nie mowi w jezyku angielskim, gdzy podeszlam do jednego z pracownikow aby przbukowal mi bilet po dlugim czekaniu powiedzial mi ze niema polaczenia dla mnie do Phoenix, ale zaczor dalej szukac,po okolo 10 min znalazl sie dla mnie lot i wygladal on tak Munich- San Fracisco-san Francisco- Los Angeles. Teraz chce sie skupic na pracowniku ktory mnie obslugiwal, byl bardzo niemily widoczne bylo zdenerwowanie na jego twarzy i na koniec powiedzial mi ze JESLI JESZCZE RAZ MNIE SPOTKA I BEDZIE MUSIAL ZE MNA ROZMAWIAC TO TEGO NIE ROBI PONIEWAZ NIE ZNAM JEZYKA ANGIELSKIEGO!!! Bylam bardzo zdenerwowana moja corka byla zmeczona bardzo plakala, odeszlam od Niego z biletami w reku i poszlam zadzwonic do mojej siostry ktora mieszka w Phoenix i do niej lecialam!!!
Moja siostra zadzwonila do biura Lutfhansy i poprosila aby mnie jeszcze raz wezwano i zaleziono lot do Phonix a nie jak ten poprzedni tylko do Los Angeles!!!
Gdy ponownie zjawilam sie w biurze Lutfhansy przyjela mnie kobieta ktora byla dla Mnie i dla mojej corki mila, gdy wreczylam jej bilety ktore okolo 15 min wczesniez zostaly zabukowane przez wyzej wspomianego mezczyzne, ona je poprostu potargala i powiedziala mi ze nie mialam do nich wogole kart pokladowych i wydrukowala mi jej ponownie z kartami pokladowymi!!!
Itutaj sie konczy moja przygoda, dolecialam szczesliwie do Los Angeles i na nastepny dzien dopiero polecialam do Phoenix.
Niestety nie pamietam imienia ani nazwiska tego pracownika Lutfhansy poniewaz bylam za bardzo zdenerwowana oraz placz mojej coreczki przykul moja uwage!! Jestem oburzona obsluga oraz podejsciem do pasazerow!!
odpowiedz »

zagubiony i okradziony bagaż [2008-04-15 18:08 212.106.22.*]
po wylocie z kostaryki i przesiadce w niemczech zaginął mi bagaż po przylocie do polski na drugi dzień ( ok. doby ) zadzwoniono do mnie że bagaż się odnalazł i owszem przywieziono go ale był okradziony torba miała wyrwany bok nie wiem gdzie mam zgłosić reklamację w biurze podano mi adres strony ale nie ma tam żadnych informacji odnośnie reklamacji tylko numer do niemiec odpowiedz »

nieudany powrót 06-01-2008 [2008-01-08 19:27 82.232.106.*]
to był ciezki dzien od 5 rano na lotnisku we wrocławiu lot miał byc do monachium o 7 rano został odwołany o godzinie 10 tej przyczyna złe warunki atmosferyczne a wiec przebukowanie biletu i tu szok kolejka jak do warszawy dwie panie staraja sie jak moga jakos sie dostałem po prawie 3 godzinach do biura i nastepny lot na dodzine 17,20 w tym czasie zaproponowano mi obiad w cenie 20zlto juz był szok jak piwo w tej restałracju kosztowało 8zł a wiec dostałem zupke i kanapke a kawa do tego z wielka łaska zaczeła sie odprawa i wyczekiwanie w hali odlotów i pojawia sie informacja ze samolot opuzniony do monachium o 30min potem nastepna i potem nastepna i wrescie ląduje samolot zaczyna sie bording i sie ciesze ale nie na długo zostaje wstrzymany bording i informacja ze lot odwołany a wiec znowu przebukowanie biletu na nastepny dzien odlot o dogzinie 13.05 tu plus odwiezli mnie do domu taksówka i przyjechała na drugi dzien po mnie i znów odprawa i jak widze ze pani siega po telefon to mysle ze cos nie tak i sie nie myliłem nie wkleili mi jakiegos numeru i nie ma biletu juz sie zdenerwowałem musiałem sam isc i to załatwiac a do odlotu tylko 15min jakos sie udało troche powyzywałem nerwy pusciły na styk sie udało i w dodatku dzien stracony w pracy człowiek nie był cały dzien na lotnisku o zupce i z przygodami jestem zły na nich nawet reklamacji nie chcieli przyjas tylko meil kazali napisac pozdrawiam odpowiedz »

nieudany powrót [2007-11-20 13:32 150.254.209.*]
Chciałabym sie dowiedzieć czy jest mozliwosc zareklamowania biura podróży w sytuacji gdy zostało zmienione lotnisko tzn.w umowie miał być powrót z Hurghady do Poznania,a dzień przed wylotem o ok. godz.19 dowiedzieliśmy sie,że lecimy do Warszawy i stamtąd będzie podstawiony autokar.I tak z 4 godz. podrózy powrotnej zrobiła sie 10godzinna podróż w niekomfortowych warunkach.
Z góry bardzo dziekuje za odp!
Arleta Palczewska
odpowiedz »

Justyna [2007-09-29 23:46 212.2.99.*]
W odpowiedzi na moja reklamację,w ramach rekompensaty za niedogodności (znaczne) biuro podróży zaproponowało mi 10% zwrotu kosztów zakupu.Kwota ta nie satysfakcjonuje mnie,co mam robić dalej?Czy jest sens sIę odwoływać? odpowiedz »

Jak dochodzić swoich praw po nieudanych wakacjach... [2007-04-25 08:46 149.156.220.*]
"sieć polskich biur podróży Lufthansa"
CEP
odpowiedz »

Jak dochodzić swoich praw po nieudanych wakacjach... [2007-04-25 08:42 149.156.220.*]
Mało taktowne porady ekspercie. Co prawda jest pewnego rodzaju powiązanie miedzy biurami podróży a liniami lotniczymi, to jednak radzenie przez tych drugich jak sobie "radzić" z biurami podróży jest co najmniej na granicy dobrych obyczajów.
CEP
odpowiedz »

Jak dochodzić swoich praw po nieudanej podróży? [2007-04-24 23:52 212.2.99.*]
Chciałam owiedzić rodzinę w Australii. Wykupiłam bilet w ORBIS TRAVEL w dniu 21.12.2006 roku w obie strony. Wylot 17.01.2007 a powrót 10.04.2007. Doleciała do Melbourne w Australii bez problemów. Gdy zbliżał sie powrót do Polski miałam 14 dni na potwierdzenie powrotu. Gdy zadzwoniłam na lotnisko aby potwierdzić powrót okazało się, że mam tylko bilet z Melbourne do Singapore, a okazało się, że do Warszawy przez Frankfurt nie ma dla mnie miejsca w samolocie, brak jednej cyfry w numerze biletu. Okazało się, że zmieniły sie przepisy lotu samolotu linii Lufthansa. Lotnisko w Sydnay w Australii dwa razy wysyłało faks do biura Orbis Travel w Warszawie o zmianie numeru biletu. O zmianie przepisów lotu Lufthansa i zmianie numeru biletu nikt z biura mnie nie powiadomił, przed wylotem z Polski. Po dłógich negocjacjach mojego męża z Biurem Orbis Travel w Bydgoszczy, które trwało półtora tygodnia powiedziano, że muszę dopłacić do biletu powrotnego. Koszt dopłaty do biura powrotnego wyniósł mnie 151 dolarów Australijskich nielicząc kosztów wykonanych telefonów w Polsce i w Australii oraz moich nerwów i stresów. A w dodatku konczyła mi się wiza pobytowa i mogla bym być deportowana przez władze Australii do Polski. Jestem nie zadowolona z usług biura Orbis Travel. Jeżeli ktoś z państwa znalazł sie w podobnej sytuacji i mógłby mi pomóc jak dochodzić swoich praw i zwrotu poniesionych kosztów i do kogo zwrócić sie o pomoc. Bardzo proszę o kontak. Podajeę mój email; zosia352@wp.pl
Z GÓRY SERDECZNIE DZIĘKUJĘ!!!
odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij