|
|
|
Wątek:
|
Biuro Filiz Tour
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 78.8.105.*
|
|
Data wysłania:
|
2011-08-23 00:32
|
|
Temat:
|
Biuro Filiz Tour
|
|
Treść:
|
Nie dajcie sobie zamydlić oczu komentarzami i ocenami osób które na pewno nie wyszły z pod ręki kogoś kto miał sposobność siedzieć w autokarze firmy Filiz! Oto jest przed Tobą najlepsza i może jedyna szansa uniknięcia naszego losu, przepłacenia, rozczarowania i irytacji. Więc CZYTAJ DALEJ!!!!
Jakiej wycieczki możemy się spodziewać po przelaniu pieniędzy na konto organizatora który do ostatniej chwili nie informuje Cię z którego katowickiego dworca będzie odjeżdżał autokar? Wątpliwości zaczynają się już na owym dworcu kiedy nerwowo krążąca grupa ludzi pyta Cię kolejno gdzie ma czekać i do kogo się zgłosić a twój zegarek wskazuje czterdzieści minut spóźnienia odjazdu. Twój autokar przyjeżdża (nie tak nowoczesny jak na załączonym w ofercie zdjęciu) a Ty odkrywasz w panice ,że Twoja rodzina lub przyjaciele z którymi zamierzałeś dzielić podróż spędzą następne 2 dni drogi (i resztę wycieczki) w drugim autokarze, jadącym najpewniej inną trasą. Niepocieszający jest fakt ,że kierowcy nie znają nawet drogi do przejścia granicznego a zupełnie niezorientowany pilot ledwie mówi po Polsku, w tym momencie jeszcze nie wiesz ,że wycieczka dopiero się rozkręca i nie prędko wejdzie na właściwy tor. Niewłaściwie opracowana trasa i błądzenie kierowców przysparzają Ci gratisowy dzień podróży, noclegi są odwoływane, albo dojeżdżasz do hoteli o porach tak nieludzkich ,że nie masz nawet siły korzystać z ich dobrodziejstw. Czasem opóźniona kolacja zostanie zaproponowana Ci w obskurnym tureckim zajeździe o 5 nad ranem gdzie najprędzej zaśniesz w kolejce po posiłek. Hotele są jednak tym co na tym wyjeździe zapamiętasz najlepiej, są usytuowane w malowniczych miejscach, najczęściej przy samym morzu z basenami i dobrym jedzeniem.
Niestety jednodniowe opóźnienie wpłynie na cały plan zwiedzania (wspomagane dalszym błądzeniem przez nieznajomość trasy i tankowaniem obu autokarów na tych samych stacjach przez brak osobnych kart płatniczych, co za tym idzie: 60-osobowe kolejki do toalety pasażerów obu autokarów) Na tym etapie dołączają się do nas dwaj przewodnicy, ale to jeszcze nie czas na radość gdyż szybko zaczniecie się zastanawiać czy w ogóle potrafią mówić, a jeśli tak, to na pewno nie po Polsku.
W pewnej chwili słuchania tych "przetłumaczonych" (przez ledwo mówiącego w naszym języku pilota) prelekcji z których wynika ,że Aya Sophia to tylko "duży i stary kościół" jeden mężczyzna z naszego autokaru zdobył mikrofon i zaszczycił nas pierwszą wnikliwą opowieścią o historii tego kraju! Byliśmy urzeczeni :)
Dalsze zwiedzanie odbędzie się najczęściej w milczeniu i przede wszystkim w biegu (bo plan nagli) powodując coraz częstsze bunty na pokładzie gdy po kolejnych 7h jazdy dostaniesz 10 min na "zrobienie zdjęć" kolejnemu cudowi natury. Niestety są rzeczy ważne i ważniejsze a do tych drugich należy np. obowiązkowe odwiedzanie sklepów od których organizatorzy zbijają prowizję. Tam nikt Cię nie będzie poganiał i narzucał ograniczeń czasowych. Tym sposobem jeden dzień z planu minie wręcz niezauważalnie a gdy w dwa ostatnie spędzone na miejscu zacznie się intensywne zwiedzanie egzotyka Turcji tak Cię oczaruje ,że z bólem wspomnisz każdą minutę w wytwórni kurtek czy garnków. Nie generalizując warty zaznaczenia jest fakt ,że ktoś z tego biura postanowił się jednak postarać. W pewnym momencie wszystkie pretensje zostały skierowane do Pani pilot która jako jedyna kompetentna osoba do wysłuchania tych skarg ( w przeciwieństwie do szefa który "rzuca słuchawką" w trakcie rozmowy) stała się celem roszczeń większości uczestników. Poczuła się w obowiązku do przejęcia roli przewodnika i na ile dała radę opowiadała o zabytkach oraz wypertraktowała nam dodatkowego przewodnika. W czasie wolnym niektórym z nas udało się natknąć na przedstawicieli ofert lokalnych atrakcji (jak np. rejs po Bosforze) które również były do nabycia w dodatkowym planie naszej wycieczki (około 100zł), z tą różnicą ,że cena była nieporównywalnie tańsza (około 15zł). A to nie był jedyny taki przypadek. Tym sposobem część z nas darowała sobie te niepowtarzalne wrażenia a reszta dała się ograbić.
Wrócisz z pewnością z mieszanymi uczuciami, z jednej strony oszołomiony pięknem zabytków i dzieł natury z drugiej zirytowany bezmyślnością owej organizacji. Będziesz chciał tam wrócić aby nadrobić stracony czas ale prędzej gotowy dojechać tam na rolkach niż skorzystać ponownie z usług tego biura!
|
Odpowiedzi:
 Biuro Filiz Tour [2011-08-25 10:49 95.48.57.*]
W 100% zgadzam się z tą opinią. Wszystkie opinie, jakie czytacie na stronie BT Filiz są spreparowane, napisane przez samego właściciela, lub pracowników. Takie praktyki są NIEDOPUSZCZALNE!!! Jeszcze wczoraj przed północą można było przeczytać negatywne wpisy na temat objazdówki 6-16.08., dzisiaj wszystkie zniknęły, zostały tylko ochy i achy! Ale jeżeli administrator strony BT Filiz lub właściciel tego biura sądzi, że tym sposobem zamydli ludziom oczy to jest w błędzie. Będziemy te opinie wpisywali aż do znudzenia, będziemy je drukowali, żeby mieć dowody na ich obecność i jeżeli będzie trzeba to wykorzystamy w sprawie przeciwko BT Filiz, przeciwko ich nieuczciwości i stosowaniu niedopuszczalnych praktyk. Nie można dopuścić aby amatorzy wysyłali przeszło 80 osób w podróż na 11 dni. Amatorami byli wszyscy, od kierowców począwszy, przez pilotów i przewodników tureckich. Ci byli chyba największą porażką. DO tego naciąganie na zakupy we wskazanych przez właściciela biura sklepach, gdzie ceny były niebotyczne i gdzie daliśmy się zdrowo naciągnąć. Niestety zapłaciliśmy tzw. frycowe, ale innych będziemy ostrzegać odpowiedz »
|
