| 
				
						 | 
						
							| 
								Wątek:
							 | 
							
								Katastrofy lotnicze w 2011
							 | 
						
						
							| 
								Autor:
							 | 
							
								Czytelnik IP automat.*
							 | 
						
						
							| 
								Data wysłania:
							 | 
							
								2012-02-23 21:09
							 | 
						
						
							| 
								Temat:
							 | 
							
								Katastrofy lotnicze w 2011
							 | 
						
						
							| 
								Treść:
							 | 
							
								Aktualność: Według raportu, opublikowanego przez IATA zeszły rok należał najbezpieczniejszych w historii lotnictwa. Od stycznia do listopada 2011 liczba poważnych wypadków lotniczych w wyniku których został uszkodzony samolot była o 52% niższa od średniej z ostatnich pięciu lat. 
 
 Globalny wskaźnik wypadków lotniczych (wyliczany na podstawie liczby wypadków wyprodukowanych na Zachodzie samolotów w przeliczeniu na milion lotów) wyniósł 0,34. Natomiast  liczba osób, które zginęły w katastrofach lotniczych to tylko 486! Najniebezpieczniejszym kontynentem, gdzie zdarza się najwięcej wypadków nadal pozostaje Afryka. Na drugim miejscu plasuje się Ameryka Południowa. 
 
 Jednym z najpoważniejszych wypadków lotniczych, jakie zdarzyły się w 2011 roku była  katastrofa lotu Iran Air 277 w styczniu,  w wyniku której zginęły 77 osoby. Z kolei w kwietniu w Kinszasie, stolicy Demokratycznej Republiki Konga, rozbił się samolot ONZ. Przyczyną katastrofy, w której straciło życie, 32 pasażerów, była próba lądowania w złych warunkach atmosferycznych. 
 
 Tragicznie zakończył się również rejs Bombardiera należącego do argentyńskich linii Sol Líneas Aéreas, który 18 maja leciał z Lae do Madang. W wyniku wypadku na wschodnim wybrzeżu Papui-Nowej Gwinei śmierć poniosło 28 pasażerów. 
 
 Do najpoważniejszych w skutkach wydarzeń w lotnictwie należy również zaliczyć wypadek samolotu Yak Service, jaki miał miejsce we wrześniu. Był to lot czarterowy z Jarosława do Mińska. Maszyna rozbiła się około 500 metrów po starcie. Spośród 45 osób na pokładzie 43 zginęły na miejscu, a dwie zostały ciężko ranne. 
 
 W listopadzie Polacy także przeżyli chwile grozy. Podczas awaryjnego lądowania Boeinga 767 należącego do PLL LOT na warszawskim lotnisku. Na szczęście dzięki wzorowej postawie kapitana i personelu, a także pracowników portu lotniczego, obyło się bez ofiar.
 
 Niestety nasilający się ruch lotniczy zwiększa zagrożenie - przykładowo w ostatnich dniach na lotnisku w Chicago kontroler zezwolił na lądowanie Boeinga 737 linii Southwest, a w tym samym czasie startowała inna maszyna, która przecinała drogę lądującego samolotu. Do wypadku nie doszło, bowiem pilot startującej maszyny spostrzegł problem. Obecnie trwa oficjalne dochodzenie mające wyjaśnić przyczynę zdarzenia.
							 |