|
Wątek:
|
Turysto radź sobie sam
|
Autor:
|
Czytelnik IP 176.111.24.*
|
Data wysłania:
|
2014-06-16 17:58
|
Temat:
|
Turysto radź sobie sam
|
Treść:
|
Nie widzę zasadności w tym, że z pieniędzy podatników opłaca się przewóz turystów z tytułu upadłości biura turystycznego. Rozumiem, że marszałek województwa organizuje ten przewóz, ubezpieczyciel pokrywa koszty. Jeśli nie starczy ubezpieczenia wówczas uczestnicy muszą dopłacić brakującą część, Jeżeli nie posiadają to ich sprawa, albo zostają albo biorą kredyt i spłacają. Po powrocie mnogą dochodzić swoich roszczeń wobec biura na drodze sądowej. W końcu ostatnich pieniędzy na wakacje w Egipcie się nie wydaje. Ale jeżeli się wydaje to na własne ryzyko. Ktoś leży tydzień na plaży a z moich podatków mam go sprowadzić do kraju. Nie rozumiem również dlaczego klienci biur turystycznych są pod taką ścisłą państwową ochroną. Klienci warsztatów samochodowych są "krojeni" w znacznie większym zakresie i nikt ich nie chroni. Jeśli mają podejrzenie, że zostali oszukani, muszą oddać auto do ekspertyzy, na własny koszt, a następnie skierować sprawę do sądu. Najwyższy czas aby wszyscy klienci byli traktowani tak samo. Wracając do rynku turystycznego, ubezpieczenie powinno wystarczyć na zobowiązania biura. Biuro nie powinno mieć prawa do zaciągania zobowiązań przekraczających kwotę ubezpieczenia. Ubezpieczający z kolei ubezpieczy tylko takie biura czy przedsiębiorcę, który będzie miał odpowiedni majątek. Ale to już sprawa ubezpieczyciela, to jego ryzyko. H3*
|