Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Biura turystyczne

Wątek: FILOKTITIS - GRECJA
Autor: Czytelnik IP 83.20.96.*
Data wysłania: 2008-09-24 17:07
Temat: FILOKTITIS - GRECJA
Treść: Byłam na turnusie, który zakończył się 21 sierpnia 2008 r. Potwierdzam w całości opinię dotyczącą podróży i pobytu.
Wracając z plaży nigdy nie było wiadomo, będzie woda czy nie będzie? Pilotka stwierdziła, że Grecja boryka się z problemem braku wody, stąd niespodziewane jej wyłączenia, o których nie są informowani mieszkańcy. Ale ... czasami wody nie było tylko w Katarinie, czasem na całej uliczce. Czy przypadkiem właściciele sami jej nie zakręcali?
To nie był mój pierwszy pobyt w Kokkino za rzeczywiście niewielkie pieniądze. Poprzednio warunki były też skromne, ale w pokoju było czysto i woda z karanu zawsze leciała. Światła nikt nam nie gasił, nie groził palcem, gdy siedzieliśmy dłużej przed pokojem. Nikt też nie skarżył się na nasz pobyt. Tym razem, w podobno wysprzątanych pokojach, zastaliśmy brudną lodówkę, leżące w szafkach spleśniałe resztki, puste butelki pod łóżkami, a czarne fugi w łazience (zeszły częściowo po szorowaniu domestosem) wywoływały odruch wymiotny.
Czy konieczne jest wyłączenie lodówki wieczorem przed dniem wyjazdu i wykwaterowanie o godzinie 10.00, skoro sprzątanie polega na zmianie pościeli (łóżka były wygodne) i przejechaniu mokrą ścierką po podłodze tylko "na widoku"? Cały ostatni dzień na plaży, gdy po powrocie nie ma w czym się umyć, a przed nami ponad 20 godzin w podróży, to żadna atrakcja.
Słońce każdego dnia (deszczyku w dniu przyjazdu nie liczę), ciepła woda, niezbyt zaludniona plaża, która nam odpowiadała - to są atuty Kokkino Nero. Ale nie polecam noclegu w Katarinie. Omijajcie to miejsce.
Nas obowiązywała cisza w określonych godzinach. Za to sąsiedzi w domu obok oraz właścicielka z krewnymi mogli hałasować od białego rana!
Jeśli chodzi o podróż, to autokar był wygodny, ale czas pracy kierowców zdecydowanie nie był zgodny z przepisami. Przydałaby się kontrola ich dokumentacji. Bo jak można jechać przez całe Węgry bez jednego przystanku, a od Cieszyna do Katowic obowiązkowo stawać 5 minut przed miejscem wysiadania sporej liczby pasażerów?
A co do sklepu wolnocłowego, to w drodze powrotnej pilotka zarządziła przystanek przy sklepie, który znajdował się może 200 m od tego, przy którym staliśmy w drodze do Kokkino. W tym z tańszym asortymentem była cywilizowana toaleta, w tym "droższym" były to cuchnące, nieoświetlone dziury w podłodze. I to był jedyny przystanek, na którym można było skorzystać z toalety poza autobusem w czasie podróży przez Bułgarię.
Na dłuższym postoju na Słowacji można było zjeść obiad. Ale ... pilotka i kierowcy dostali go poza kolejnością, a reszta odstała swoje w kolejce do kasy, potem w kolejce po zamówione dania. Autokarów było więcej, ludzi sporo i wszystko trwało dosyć długo. Oburzające jest stanie pilotki nad ludźmi czekającymi (!) na posiłek i poganianie ich, bo trzeba wsiadać do autobusu. Przecież mieliśmy wrócić 21 sierpnia, a w Polsce byliśmy już 20 sierpnia. Był zatem czas na więcej przystanków, chciażby na stacjach benzynowych, na spokojne zjedzenie posiłku, niekoniecznie w tym miejscu, które wybrała pilotka.
Przypuszczam, że właścicielka biura, pilotka i kierowcy mają głęboko "w poważaniu" nasze zastrzeżenia. Za rok znowu znajdą się chętni na wyjazd z tym biurem do tej lub innej greckiej miejscowości. Ale nas wśród nich nie będzie. Nie dlatego, że oczekujemy cudów za 600 czy 800 zł. Ale oczekujemy rzetelnej informacji o warunkach jakie nas czekają, bezpiecznego przejazdu autobusem i szacunku dla naszych potrzeb w czasie podróży i w miejscu pobytu.
Informacja dla zainteresowanych pobytem w Katarinie - wziąc ze sobą domestos, tytan lub inny podobny środek, szczotkę ryżową do mycia ścian i podłóg, płyn do mycia naczyń i ścierki, grzałkę (bo zesputego czajnika nie zastąpi nowy), latarki lub świeczki. Przydadzą się też karnistry na wodę i zatyczki do uszu. A przede wszystkim olbrzymia dawka dobrego humoru i cierpliwości (można się wspomóc napojami wyskokowymi;)), bo bez tego po powrocie z wczasów trafi się do lekarza.
Na koniec uwaga do autora wypowiedzi z 2 września (3:17). Jestem człowiekiem starej daty i uważam, że można przedstawić fakty i swoje zdanie, nie używając słownictwa rodem spod wiadomej budki. Mogę tylko wyrazić współczucie rodzicom, którym nie udało się Pana czy Pani nauczyć zasad kulturalnej wymiany poglądów.

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

FILOKTITIS - GRECJA [2010-07-29 01:03 91.145.191.*]
Kilka dni temu wróciłem z Kokkino Nero, biuro podrózy delikatni mówiąc zawaliło na całej linii, polska rezydentka na miejscu jest niezorganizowana i nie potrafi sobie poradzić z załatwieniem najprostszych rzeczy, kwaterowała nas ok. 8h, gdziem usielismy siedziec na walizkach i czekać aż ona się łaskawie dogada z miejscowymi Grekami gdziem ozna nas ulokowac, to byla masakra tak siedziec w pelnym sloncu, kiedy dowiedzialo sie biuro podrózy że mamy zamiar jakos na własną reke organizować sobie czas czy gdzieś pojechac podmiejskim buskiem zaczeto nam grozić tym że wracamy jeszcze tego samego dni do Polski, to był koszmar, pozniej przez to atmosfera byla nie do zniesienia, zarzucano nam zaklocanie spokoju ciszy nocnej i siesty. Byłem świadkiem kiedy jeden z uczestników obozu zatrzasną sie w toalecie gdzie zamki i klamki są i tak w fatalnym stanie, kiedy siłą uwolniono go z toalety po wylamaniu futryny przez wlaściciela osrodka Greka, facet na tego chłopaka rzucił sie normalnie z rekoma. Na prawde ludzie odradzam wam jezdzic z tym biurem na kazdym kroku chca tylko z czlowieka kase sciagnac, a o jedzeniu w restauracji ktora trzyma z tym biurem nie wspomne, codziennie na sniadanie jest toto samo jadło aż mozna refluksu dostac. Kokkino jest przepiekne warto je zobaczyć ale na pewno nie z biurem ktore uprzykrza pobyt swoim klientom. Odradzam w 100% wyjazdy z tym biurem. odpowiedz »

FILOKTITIS - GRECJA [2011-10-03 16:23 31.175.16.*]
W Kokino Nero byłam 3 razy i z roku na rok coraz gorzej traktowani są tam turyści owego biura oczywiście już na miejscu rezydentka informuje ze będziemy w innym apartamencie w gorszym gdzie łazienka jest brudna zagrzybiona zimna woda prawie całymi dniami w aneksie kuchennym jeden smród i syf nie działająca kuchenka elektryczna a podłoga w pokoju woła o pomstę do nieba uwaga na okna bo wypadają i mogą zabić a co najlepsze to właściciel owego apartamentu dziwi się i nie wie czego my chcemy więc zaczęliśmy żądać od rezydenta zakwaterowania w wykupionym apartamencie określonym w umowie owszem udało się to po wielkiej wojnie ale były tego konsekwencje gdyż rezydentka pół wioski nastawiła i obgadywała przeciwko nam do końca była obrażona nie informowała o niczym i miała wszystko w nosie chce dodać ze nie jesteśmy świniami i nie mieszkamy w chlewikach trochę szacunku bo jesteśmy klientami i nie ważne ze wczasy kosztują 500-800 złoty nie wymagamy dużo A TERAZ TROCHĘ POZYTYWNIE miejscowość piękna spokój cisza z daleka od zgiełku miast oczywiście jest tam parę ładnych apartamentów do których warto jechać odpowiedz »

FILOKTITIS - GRECJA [2011-10-03 16:31 31.175.16.*]
I jeszcze jedno dziwnym trafem na wycieczce fakultatywnej były osoby z nei pory jechaliśmy do portu był to rejs na wyspę skhiatos dodam ze tym samym statkiem płynęliśmy tego samego przewodnika mieliśmy tylko różnica taka ze my płacimy z filoktitis około 40-45 euro a inne osoby połowę ceny za to samo to nie jest normalne odpowiedz »

FILOKTITIS - GRECJA [2010-07-29 09:20 109.231.56.*]
Miałam wątpliwą przyjemność wyjazdu z biurem podróży FILOKTITIS do Kokkino Nero. Po długiej podróży chcieliśmy jak najszybciej znaleźć się w pokojach, jednak pani rezydentka EWA prosiła, abyśmy czekali do godz 12 (czyli 4 godz czekania na walizkach w upale). Pokoje niby nie były jeszcze sprzątnięte. Jednak ten czas wydłużył się do godz. 18, a Pani Ewa podczas całego pobytu nie potrafiła za wiele załatwić, po prostu- jest osobą roztrzepaną i niezorganizowaną. Planowaliśmy wycieczkę autokarem niezależnym od biura podróży FILOKTITIS. Gdy tylko pracownicy tego biura dowiedzieli się o tym, kierownik zaczął nam grozić. Tego samego dnia mieliśmy wracać do Polski, a gdyby jednak przyjechał po nas jakiś autokar pan kierownik zdeklarował się, że poprzebija opony. Restauracja KING SIZE, w której stołowaliśmy się przez cały pobyt, serwowała nam na śniadanie codziennie to samo, obiady - również godne pożałowania z dnia na dzień co raz gorsze. Pewnego dnia dostaliśmy zwykłe "kotlety", których używa się do robienia hamburgerów, niedogotowana ryba ... mało tego przez cały pobyt musieliśmy męczyć się z właścicielem jednego z ośrodków, który np. pewnego razu wkroczył do pokoju i rzucił z impetem na podłogę garnek z zawartością, którą trzeba było samemu posprzątać i stracić prywatny czas przez narwanego dziadka. Miarka się przebrała, gdy pewnego razu zaczął szarpać jednego z obozowiczów, gdy ten zatrzasnął się w toalecie, nie z własnej winy, bo klamki i zamek były w opłakanym stanie i mogło to się zdarzyć każdemu. Nawet ostatniego dnia nie oszczędzono nam nerwów. Planowany odjazd do Polski miał nastąpić o godz. 22, podczas gdy już o 9.30 kazano nam spakować się i wynieść. Nie dostaliśmy nawet obiadu, na cały dzień musiało wystarczyć nam śniadanie. Zmęczeni całodniowym siedzeniem na walizkach(znowu!) zostaliśmy powiadomieni, że wyjazd nastąpi jednak o 24. Jednak po kilku minutach znowu przyszła pani z biura podróży i poinformowała nas, iż wyjedziemy o godz. 2! Byliśmy oburzeni i jedyne co usłyszeliśmy o tej pani to "nie pyskuj, będziecie mieć ładny autokar". Czy tak powinno traktować się ludzi? Zdecydowanie odradzam podróż z biurem podróży FILOKTITIS!!! odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij