|
Wątek:
|
Zabezpieczenie przed roszczeniami klientów
|
Autor:
|
Czytelnik IP 999.999.999.*
|
Data wysłania:
|
2005-01-03 09:03
|
Temat:
|
O co jeszcze może mieć klient pretensje?
|
Treść:
|
To szczera prawda, że w turystyce dochodzi do absurdów. Jak można napisać, że klient ma prawo postawic zarzut w stosunku do biura podróży, że go łaskawie nie poinformowało, że jakby mu sie nie chciało pojechac na imprezę którą kupił to może się przed tym ubezpieczyć? Czy jak kupie w sklepie mleko w folii i potem nie będę go chciał wypić (lub poprostu nie wypiję) to tez mogę się przed taka rezygnacja ubezpieczyć? Jeśli tak, to dlaczego nie jest to napisane na folii? Ba, mało tego - tam nawet nie ma informacji, gdzie składać i w jakim trybie reklamacje. Ale ja jestem zadowolony. Jako klient biur podróży. Zawsze po imprezie coś tam uszczkne dla siebie od biura z którym jechałem. Organizatorzy są w pewnym sensie zastraszeni przepisami i wola mi coś tam dać na odczepnego niz bawic się w wojewodow i ubezpieczenia z tytułu nienalezycie wykonanej usługi (choc tak naprawde jest wykonana nalezycie). Przeciez jak się psa chce uderzyc - kij zawsze się znajdzie.
Turysta z III RP
|