|
Wątek:
|
Całkowity zakaz palenia wkrótce także w Polsce?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.206.73.*
|
Data wysłania:
|
2008-07-21 00:59
|
Temat:
|
Zakaz trucia
|
Treść:
|
W moim mieszkaniu, czy pracy NIKT mnie nie oblewa ściekami, nikt też mnie na siłę nie narkotyzuje, nie doświadczam tego nawet na ulicy czy restauracji lub w hotelu, jeżeli chodzi o bezdomnych to czy zagrażają innym tak jak palacze? NIE! Niepoważne jest twierdzenie, że bezdomni to zagrożenie. Za to na każdym kroku są palacze ze swoim dymem, do mojego mieszkania dostaje się dym papierosów od sąsiadów, w pracy cały czas, na ulicy prawie zawsze i wszędzie, nawet na przystanku autobusowym, nawet przed filharmonią w czasie przerwy, w szkołach, instytucjach, na wyższych uczelniach najczęściej przy wejściu lub na korytarzu - Z tym należy WALCZYĆ, UŚWIADAMIAĆ szanownym palaczom, że palenie naprawdę ZABIJA ludzi w ich otoczeniu!!!
|
Odpowiedzi:
Zakaz trucia [2008-07-21 17:21 84.10.244.*]
Czemu taka terminologia, iż z palaczami trzeba WALCZYĆ, im ZAKAZAĆ, ich KARAĆ? A może pomagać w zerwaniu z nałogiem? Wiem, iż inne świństwa są mniej widoczne. Jakiś jeden komin puszczający z dymem tyle trucizn, co dziesiątki tysięcy palaczy... Jeden ściek, zrzucający do rzeki tony trucizn na minutę... Ja nie muszę w Warszawie czytać wyników badań wody - gdy jej jest mało w ścieku zwanym Wisłą, po umyciu rąk skóra mi z nich obłazi. Dlatego też obiecałem pomoc ekipie, która będzie płynąć od Krakowa po Gdańsk, badając jakość wody. Choć papierosy niestety palę. Podobno "w tym szaleństwie jest metoda" - budżet państwa trzyma się na akcyzie za papierosy, alkohol i benzynę. Stawki są tak regulowane, by najwięcej wziąć, najmniej dać. Z totalną hipokryzją, iż spaliny, alkohol, papierosy szkodzą. Od czasu, gdy umarł założyciel Monaru, niemal nie słychać o narkomanii w Polce. Z alkoholem dożywotnio walczyć będzie doktor Melibroda, coraz bardziej zapomniany. Ale jak na tym forum pisze się - piją i ćpają ludzie na własny rachunek, zaś dym z papierosa czuje się w tramwajach i na balkonach, więc to jest bardzo beee... Więc można dać mandat palaczowi 100 metrów od przystanku, lecz juz nie grzywnę firmie transportowej, której nie chce się uregulować gaźników autobusów. odpowiedz »
|