|
Wątek:
|
200 pasażerów czeka w Portugalii i Szwajcarii, bo znów samolot Centralwings miał usterkę
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2008-09-04 14:44
|
Temat:
|
200 pasażerów czeka w Portugalii i Szwajcarii, bo znów samolot Centralwings miał usterkę
|
Treść:
|
Aktualność: Znów samolot tanich linii Centralwings miał problemy. Od piątku (27.06.08) około 150 Polaków usiłuje wrócić do kraju z wakacji w Portugalii. Przyczyną kłopotów jest awaria samolotu Centralwings, który awaryjnie lądował w Zurychu.
Samolot leciał z polskimi turystami z Warszawy do Faro. Stamtąd miał zabrać do Polski drugą grupę turystów. Łącznie ponad 200 pasażerów czekało w portugalskim Faro i szwajcarskim Zurychu na samolot.
Kamil Wnuk, rzecznik Centralwings oznajmił, że była to decyzja pilota, który zauważył drobną usterkę i chciał to sprawdzić. To było zwykłe lądowanie techniczne - tłumaczy. W nocy mechanicy na szwajcarskim lotnisku nie pracują, więc maszynę można było sprawdzić dopiero rano.
150 pasażerów przewieziono z lotniska w Faro do hotelu. Usterka powstała z przyczyn niezależnych. Małe wyładowanie atmosferyczne spowodowało, że potrzebna będzie kontrola całego samolotu, więc lotem technicznym maszyna wróciła do Warszawy - tłumaczy rzecznik.
Jednak zanim okazało się, że samolot nie doleci do Faro, na tamtejsze lotnisko przetransportowano już wszystkich pasażerów odwołanego w piątek lotu z Portugalii do Polski. I kolejny raz okazało się, że nie wylecieli.
Polacy skarżyli się, że nie mają kontaktu ani z organizatorem - biurem Itaka, ani z przewoźnikiem - Centralwings. - Zostawili nas bez pomocy i opieki. Rezydenci w Portugalii i Hiszpanii wyłączyli telefony. W głównym biurze w Opolu nikt nie odbiera - mówi jedna z pasażerek. Przyznaje, że całej grupie pomogła tylko konsul z Lizbony.
|