Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Biura turystyczne

Wątek: Mój Londyn - pierwszy i ostatni raz!!!
Autor: Czytelnik IP 5.173.25.*
Data wysłania: 2025-07-21 15:09
Temat: Mój Londyn - pierwszy i ostatni raz!!!
Treść: Obóz przetrwania od momentu wymeldowania w hotelu!!!
Miały być pierwsze zagraniczne wakacje marzeń a skończyło się walką o przetrwanie. Córka pojechała na obóz do Loret de Mar. Wymeldowanie w hotelu nastąpiło w piątek 18.07.2025r.o 10:00. Tego dnia dzieci dostały obiad w hotelu - ostatni posiłek w cenie wyjazdu. Powiedziano im dzień wcześniej, że wyjadą o 19:00 (18.07.). Cały dzień spędzili w holu hotelowym, tylko przed obiadem poszli na miasto. Wyjazd nastąpił o 21:30, autokarem, którym przyjechała inna grupa. W autokarze nie działała klimatyzacja i ogólnie byl już popsuty, ale mimo to zapakowali w niego dzieci w drogę powrotną. Na szczęście autokar popsuł się na dobre, zaraz po 22:00. Córka dzwoniła do mnie z płaczem, że ma juz dosyć, że wszyscy źle się czują i słabną od całego upalnego dnia. Podstawiono im zastępczy autokar, którym wyruszyli po 23:00. Według pierwotnego planu całą sobotę mieli spędzić w Wenecji. Niestety zajechali tam dopiero na 17:30. Nie wiem gdzie zaparkowali autokarem, ale przeprawili się łodzią w jakieś miejsce, po czym okazało się, że nie mają czym wrócić do autokaru, bo były dni Wenecji, żadnej lodzi nie bylo. Musieli isc do autokaru 2,5h. Nie mogli nawet wstąpić nigdzie na posiłek ani picie. Niektórzy zaczęli znowu słabnąć, niekompetentne opiekunki zainteresowały się dopiero jak jedna dziewczyna straciła przytomność i musiały wezwać karetkę. Do autokaru doszli na 23:00 i czekali na powrót uczestniczki ze szpitala. Dziewczyna, nie wiem juz jak, wróciła i po 2:00 wyjechali do Polski. Dopiero nad ranem zatrzymali się na jakiejś stacji, gdzie dzieciaki mogły zjeść swoj pierwszy cieply posiłek od piątkowego obiadu, oczywiscie juz na swój koszt. Do Wrocławia dojechali w niedzielę 20.07. na 18:30. Moja corka musiała dotrzeć jeszcze do Warszawy. O 19:30 mieli FlixBusa. W Warszawie byla o 00:15 - czyli juz w poniedziałek. Pomijam juz kwestie, że w trakcie wyjazdu przez pół dnia dzieciaki się nudziły. Po obiedzie, który byl o 13:00 siedzieli w swoich pokojach az do kolacji. Po kolacji bylo wyjście na miasto, o ile ktoś nie dostał kary od opiekunek za np.dwuminutowe spóźnienie się na zbiórkę- wtedy nie szedł na miasto. Z basenu hotelowego nie można bylo korzystać przez połowę wyjazdu z powodów technicznych. Z proponowanych atrakcji była tylko wycieczka do Barcelony i rejs katamaranem.
Dramat o nie obóz.
Aneta

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2025 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij