|
Wątek:
|
Kontrole autokarów kolonijnych
|
Autor:
|
Czytelnik IP 81.6.191.*
|
Data wysłania:
|
2009-05-20 06:56
|
Temat:
|
Jak wyglądała kontrola autokaru?
|
Treść:
|
Kontrolę autokaru zgłosiłam na tydzień przed planowanym wyjazdem dokładnie na planowaną godzinę zbiórkę dzieci (nie odjazdu), dzień przed wycieczką jeszcze raz potwierdziłam- trasa: Ostrowiec Św-Kraków. W dzień wycieczki policja przyjechała po tym, jak po autokarze nie pozostał nawet smród spalin. Przed odjazdem jeszcze upewnialismy się telefonicznie, czy wszystko jest o.k. Panowie policjanci nie widzieli w tym nic dziwnego, że się spóźnili, a wręcz zachowywali się obojętnie. Nawet nie porozmawiali z rodzicami. Dodam, że autokar nie był pierwszej młodości. Tak ważne jest bezpieczeństwo dzieci konkretnie dla tych panów. Mimo wszystko mam nadzięję, że inni podchodzą bardziej profesjonalnie do swoich obowiązków. Wycieczka dopiero się zaczęła, myślę że wrócą z niej cali i zdrowi
|