|
Wątek:
|
Gazety uczą turystów jak kupować tańsze wycieczki z pominięc
|
Autor:
|
Czytelnik IP 193.238.16.*
|
Data wysłania:
|
2007-06-21 16:35
|
Temat:
|
Tani Mauritius
|
Treść:
|
Podróżniczka ma oczywiście rację. Czas i wiedza to pieniądz. Dodatkowe koszty to: biuro, pracownicy, telefony i inne urządzenia, wszelkie gwarancje i ubezpieczenia itp. itd. Pan natomiast, który opisuje swoją "tanią" podróż chyba zapomniał się ubezpieczyć - nic o tym nie pisze, ciekawe ile by zapłacił gdyby nagle się rozchorował ? nikt nie gwarantował jego podróży - a co by było gdyby hotel, który zamówił istniał tylko.. wirtualnie ( czasem tak właśnie bywa), ciekawe do jakiego sądu by poszedł aby dochodzić swoich racji, w końcu te 10 tys. to nie tak dużo - można je stracić, co do standardu - pisze, że było wspaniale; wszystko zależy co dla kogo oznacza wspaniale. Jeszcze nie tak dawno w Polsce mały fiat i syrenka były synonimami luksusu a dzisiaj... mercedes to taki sobie średni samochód. A porównajmy sobie SYRENKĘ z MERCEDESEM.
|