|
Wątek:
|
Turyści w Egipcie przez dobę czekali na samolot
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.228.43.*
|
Data wysłania:
|
2007-07-30 21:47
|
Temat:
|
Zepsuł się samolot Prima Czarter. Skąd my to znamy - 2006 -
|
Treść:
|
Fisher w tamtym roku latał jak dziki na Dominikanę, Teneryfę, a potem do Hurgady - maszyny nie stygły, opóźnienia, problemy nie nauczyły jednak ostrożności turystów. Właśnie po to są agencje turystyczne, żeby klientowi doradzić i powiedzieć o wszystkim. Gdyby klienci zamiast rzucać się na super oferty promocyjne wykazali trochę rozwagi i dopytali się swojego agenta - po on tam jest- o wszytskie szcegóły i dlaczego jest tak tanio, to w końcu może przestałyby zdarzać się takie historie. Każdy pracownik biura podróży, który sprzedaje wycieczki czyta i interesuje się rynkiem tur. i wie że ten Prima Chareter to były Fisher, który lata jak kamikadze. Ja bym nigdy nie wysłała klienta tymi liniami, nie mówiąc o tym że sama bym nie wsiadła do tego klekoczącego wraka. Sorry, ale naiwność naszych klientów i atak na śmiesznie tanie oferty jest tak beznadziejny, że aż strach, co się będzie działo za kilka lat!!! Media zjedzą turystykę żywcem za te wpadki, a własnie ta rządza taniości zmusza touroperatorów do takich działań, po najmniejszej linii oporu.
|