|
|
|
Wątek:
|
Problem z reklamacją wycieczki.
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.25.53.*
|
|
Data wysłania:
|
2012-08-25 09:23
|
|
Temat:
|
Problem z reklamacją wycieczki.
|
|
Treść:
|
Witam serdecznie.
Piszę do państwa w sprawie chęci złożenia reklamacji wycieczki zagranicznej. Nie mam za dużego doświadczenia w tych kwestiach, dlatego proszę o pomoc. Sytuacja wygląda w ten sposób, iż zarezerwowałem w maju wycieczkę do Tunezji, data wylotu była ustalona na 5 sierpnia, godzina 14. W piątek 3 sierpnia około godziny 21 dostałem telefon, iż wylot został przełożony na godzine 17 - już wtedy była to informacja która komplikowała delikatnie moję plany, ponieważ mieszkam w okolicach Poznania a opcja wylotu była z Warszawy. W sobote o godzinie 12 zadzwoniono do mnie po raz drugi, że lot został przełożony na godzinę bodajże 23. Zacząłem się martwić tą całą sytuacją i pojechałem odrazu do biura podróży, gdzie dowiedziałem się, że lot jednak nie odbędzie się w niedziele a w poniedziałek o godzinie 4. Była to bardzo stresująca sytuacja, ponieważ wraz ze znajomymi (jechaliśmy łącznie 8 osobową grupą) mieliśmy zaplanowany transport busem, który nie doszedł do skutku (kierowca na ten termin miał już inną rezerwacje). W pośpiechu musieliśmy planować przyjazd do Warszawy jakim kolwiek środkiem transportu i o mało byśmy po prostu na ten wylot nie zdążyli. Cała ta sytuacja doprowadziła do tego, że wakacje były po prostu mało udane, bo ciężko bawić się dobrze w momencie gdy dzień przed wylotem człowiek powinien korzystać z urlopu i w spokoju przygotowywać się do wakacji a nie biegać i kombinować co zrobić. Samo nastawienie biura Exim Tours jest delikatnie dziwne, bo nie zostało nam zaproponowane praktycznie nic, żeby w jakiś sposób załagodzić tą sytuacje (rozmawiałem z ludźmi lecącymi z innego biura i wiem, że u nich wyglądało to zupełnie inaczej). Powrót z Tunezji też był jakaś katorgą, bo samolot Tunezyjskich lini jest stworzony chyba dla ludzi o wzroście 1,5 m. Osobiście mam 180 cm wzrostu i po prostu nie dało się usiedzieć w przestrzeni jaką człowiek miał do dyspozycji przed sobą (kolana po prostu wbijały się w fotel przed).
Szczerze mówiąc to nie wiem co w takiej sytuacji powieniem zrobić, o jaki procent reklamacji wnosić, jak sformułować swoje pismo do biura podróży. Poproszę o pomoc w tej sytuacji, będe bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
|
