Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Turystyka krajowa

Wątek: Z wakacji w Polsce rezygnują zarówno zagraniczni jak i krajo
Autor: Czytelnik IP 81.190.134.*
Data wysłania: 2008-06-26 14:55
Temat: Turystyka przyjazdowa słabnie?
Treść: Co do preferowanego wypoczynku zagranicznego zamiast w Polsce przez polskiego turystę to tutaj znaczny wpływ ma wszechobecna już medialna propaganda, ze w Polsce jest drożej niż na południu Europy. Skandal!

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

Turystyka przyjazdowa słabnie? [2008-06-27 11:37 80.53.59.*]
No niestety to prawda pracuję w branży 20 lat i zdecydowanie to zauważam trudno,żeby nie nad morze m trzeba za pensjonat bez atrakcji dać 1800 za 2 tygodnie to za granicą z gwarancją praktycznie pogody to już porżądne warunki można dostać nie mówię o 2* które odpowaidają nazemu pensjonatowi
co nie oznacza że Polacy nad morzem windują ceny ale koszty są wysokie utrzymania a w 3 miechy trzeba na cały rok zarobić
turysta
odpowiedz »

Turystyka przyjazdowa słabnie? [2008-06-27 08:44 83.21.120.*]
Ja i moi znajomi mamy dość .
Poddajemy się i po 15 latach likwidujemy działalność w hotelarstwie.Nigdy dotąd tak żle nie było ,każda podwyżka ceny to strata kilku klientów,a bez podwyżek nie da się dalej prowadzić dochodowego interesu i jeszcze korporacyjna nieuczciwa konkurencja z cenami weekendowymi każe nam pracować za 50% w dni wolne od pracy (dla innych zawodów ).
My za karę ,że pracujemy mamy zarabiać połowę i płacić więcej podatków.
Super ,niech w ten sposób pracują -przepraszam, ale "frajerzy", my wypisujemy się....
Nasze kochane rządy będą lizać łapę i obudzą się z ręką w nocniku jak nikt nie zareaguje na nasze apele,które dotąd nie dały żadnych rezultatów.
Pozdrawiam koleżanki i kolegów z branży:)))
Trzymajcie się!
odpowiedz »

Turystyka przyjazdowa słabnie? smutne perspektywy [2008-06-27 09:50 85.168.138.*]
Czyli, dzieje sie tak, jak bylo "przewidywane" w poprzednich wypowiedziach. Podwyzki cen, male firmy (hotele, pensjonaty) padaja. Niknie powoli konkurencja dla wielkich "mastodontow", ktore przyjda wkrotce zeby zapelnic "luke". A moze (raczej, z pewnoscia) tak sie "mialo"/ ma stac. W ten sposob (doprowadzili do upadku rodzimej ekonomii, Anglia w Indiach - okres pierwszej kolonizacji na polwyspie Indochinskim, 17y wiek, badz tez USA w Ameryce Lacinskiej - informacje z "pierwszej reki" mialam od ekonomistki na Universytecie w Meksyku (zachwycona jeszcze Ameryka, kilka lat temu, nie bardzo chcialo mi sie w to wierzyc, niemniej, wiele przeslanek na to wskazuje, ze .... w biznesie sentymentow nie ma). Obecnie, takie "zapedy" na opanowanie Europy Centralnej i Wschodniej (zrobic z niej peryferie w stosunku do Europy Zachodniej), ma Bruksela. Kto chce niech wierzy, a kto nie.... moze polemizowac. Arytkul na ten temat spotkalam w paryskim czasopismie (oczywiscie nie bylo to podane wprost, byla tylko mapa na "zagospodarowanie Europy") wydawanym przez DATAR (tj instytucja prorzadaowa, zajmujaca sie zagosdarowaniem przestrzennym). Kilka zeszytow DATAR przekazalam dla Instytutu Geografii UJ, z nadzieja, ze moze ktos sie tym zainteresuje.... . Miroslawa Woroniecki odpowiedz »

Turystyka przyjazdowa słabnie? smutne perspektywy [2008-06-27 17:14 84.188.136.*]
Droga MIrko, Polska zawsze była prowincją Europy i nic się w tym nie zmieniło. Nie licz na to, że do Polski wejdą duże sieci hoteli i przejmą pozycje polskich hoteli i pensjonatów. Obiekty, które dostosowały się do warunków pogodowych i proponują swoją ofertę przez cały rok np z wellness, spa, leczeniem, masażami itp. działają dobrze i nie mają problemów. Najwięcej krzyczą ci, któży chcą zarobić na cały rok, przez 3 miesiące sezonu. Dania ma podobny klimat jak Polska ale tam potrafili się do tego dostosować. Cała masa prywatnych domków letniskowych przyciąga chętnych odpoczynku przez prawie cały rok. Ale domki te stoją na wydmach, przy plaży, w lasach i nikomu to nie przeszkadza. Spróbuj dostać pozwolenie na postawienie domku przy plaży. Urzędnicy nie pozwolą i ekolodzy zabiją. Musimy się jeszcze wiele uczyć od innych a nie płakać i narzekać na swój los DO ROBOTY!!! odpowiedz »

Turystyka przyjazdowa słabnie? -wplywac na zmiany... [2008-06-30 08:10 85.168.138.*]
W takim razie, nalezaloby wplynac na zmiane przepisow. Ktos to powinien zrobic. Trzeba protestowac nie tylko ekologom, ale tym, ktorzy chcieliby domki na plazy stawiac. Niech pozwolic krzyczec tylko jednej grupie. Teraz, w dobie internetu / telefonii komorkowej, nie powinno byc trudno skomunikowac sie danej grupie interesu i zaczac walczyc o "swoje", protestowac, wplywac na zmiane nie koniecznie madrych przepisow. Do roboty!!! odpowiedz »

Turystyka przyjazdowa słabnie? [2008-06-26 17:02 83.29.237.*]
Skandal !! Zostaliśmy obdarzeni rosnącymi kosztami pracowniczymi, energii, paliwa, HACAPEM, całorocznymi kosztami utrzymania oraz zmasowaną propagandą medialną nt cen wakacji zagranicznych popartych od czerwca dopłatami z zakładów pracy. Myślę, że na oczęta przejrzymy po fali upadków pensjonatów, hoteli itp a po przejęciu ich przez duże firmy nagle sie okaże ze i u nas może być OK. W krajach w których turystyka jest równie istotną gałęzią gospodarki promowanie turystyki obcej jakoś nie przechodzi:) musze zobaczyć jak w top sezonie jest taniej w Grecji, Turcji, Egipcie o Meksyku nie wspomnę :)) Pozdrawiam odpowiedz »

czy naprawdę nic nie można z tym zrobić ? [2008-06-27 14:12 83.26.16.*]
Tylko narzekacie. A kto Wam broni załozyć w swoim mieście lub gminie jakiegoś zrzeszenia i promować region lub lobbować za korzystnym ustawodawstwem. Takie lokalne organizacje z np. całego polskiego wybrzeża, gdyby połączyły siły, byłoby stać na reklamy w telewizji, artykuły sponsorowane i w ogóle marketing i "prostowanie" propagandy promujacej turystykę zagraniczną o ile taka propaganda jest. Ale nie chodzi tylko o "szum w mediach" powinno się też zatroszczyć o zwiększenie konkurencyjności - choćby poprzez tzw. atrakcje dla turystów i na to też możecie mieć wpływ we własnych gminach zwłaszcza jako oddolnie utworzona organizacja. W gminach turystycznych powinniście "rządzic"
Problemem jest brak Waszej zaradności jako grupy ale to dotyczy niestety naszego kraju w całości. Każdy sobie rzepkę skrobie i czeka na to żeby ktoś coś zrobił.
odpowiedz »

czy naprawdę nic nie można z tym zrobić ? [2008-06-27 16:57 83.29.242.*]
:)) Ależ naturalnie że mozemy. Muszę, zanim skrytykuje resztę wypowiedzi, zgodzić sie z faktem, ze przynajmniej w moim regionie współpraca w zasadzie nie istnieje choćby ski pasy itp. Jednak nie po to za nasze podatki istnieje cała gama rządowych organizacji i instytucji przeznaczonych do tego by promować nasz kraj, jego atrakcje, analizować skąd jest na chlebuś i coś w tym kierunku robić. Austria ma rozwiązania ustawowe np prawo śniegu a turystyka z jej wszystkimi aspektami zajmują sie tam gminy jako takie a nie poszczególni przedsiębiorcy (chciałbym zobaczyć skórę dziennikarza wychwalającego tam np Zakopane), w krajach bądź rejonach turystycznych steruje sie podatkami w zależności od sezonu z ogłoszeniem klęski żywiołowej w skrajnie negatywnych sytuacjach, w Egipcie prawo budowlane jest tak skonstruowane, ze koszty zakupu ziemi, budowy obiektu rozkładane są w miare postępów od 4 do 25 lat. Gdyby w znanych Europejskich i afrykańskich kurortach wpuścić na chwile nasz Sanepid to pozostalibyśmy jedynym miejscem na świecie mogącym żywic gości wraz z oscypkiem produkowanym w okafelkowanej bacówce. My naprawdę chcemy ale promocja naszych własnych obiektów, męka z urzędami i walka o klienta to nasza robota. Promocja zaś rodzimego biznesu to rola organizacji samo i rządowych bo za to mają naszą kasę. Zrzeszanie sie i stowarzyszanie troszke trąci czasami byłymi i co z petycją do Rady Narodowej? odpowiedz »

czy naprawdę nic nie można z tym zrobić ? [2008-06-27 19:07 83.26.16.*]
nie przeczę, że za gospodarkę (w tym i turystykę) odpowiadają rządzący.
ale ludzie biznesu turystycznego powinni mieć realny wpływ na to, co gmina robi (zwłaszcza tam gdzie z tego żyje wielu mieszkańców)
Zrzeszanie się wcale nie trąci myszką -to komuna wypaczyła jego sens.
Zdaje się, że po to walczono z komuną, żeby mozna było zakładać różne organizacje pozarządowe reprezentujące obywateli.
Organizacje odgórne (samorządy, izby, biura) mają to do siebie, że sa przechowalnią miernot po linii partyjno-wyborczej i nie spodziewam się po nich jakichś efektów.
Natomiast wyobrażam sobie, że twór zrzeszający dobrowolnie kilkuset kwaterodawców, gastronomików itp z danej gminy to powazna lokalna siła polityczna, o której poparcie każdy kandydat na jakiś stołek bedzie zabiegał i potem się liczył ze zdaniem.
Oczywiście zebrać się do kupy nie jest łatwo, komuś musi się chcieć itd itp.
odpowiedz »

czy naprawdę nic nie można z tym zrobić ? [2008-06-27 20:26 83.29.242.*]
:) Obawiam sie, ze to nie tyle myszka co idealizm. Mam za soba rózne oróby zjednoczenia wysiłków, generowania pomysłów zarówno indywidualnie, w formie fundacji jak i stowarzyszeń. Idealiz przejawia sie w nadziei na pomoc politykow !!! Jak zauważyłeś jest to grupa niewiele potrafiaca zdziałać samodzielnie, stąd tez jak tylko pojawia się jakaś grupka mogąca cokolwiek zrobić, pojawic się w mediach a co najważniejsze mieć pieniądze to obieca wszystko. Obieca. Niestety ja mam skromniejsze wymagania wystarczy tylko pomyśleć. Od kilku lat nasza branża wyrosła na jedną z najbardziej rozwijających sie lecz niestety nie najbardziej dochodowych dla nas samych a kreujacych dochody w innych gałęziach gospodarki. Przeciez nie piszemy o obaleniu rządu, rewolucji tylko o tym, ze jak ktos nie potrafi pomóc to choc niech nie przeszkadza !!! Wiem ze dziennikarzom ust nie zamkna ale niech choc pomogą nas wypromować. Jadąc do Egiptu, Włoch, Grecji itp na wakacje? OK niech jada ale media niech pokażą że u nas tez bywaja. Jak wchodzą nowe mniej lub bardziej bzdurne przepisy Unijne my stanowimy forpoczte w ich stosowaniu. We Francji HACAP do teraz nie jest wdrozony bo po pierwsze zabiliby ich mali restauratorzy a po drugie zamknęliby 75% knajp. Można przykłady mnożyć. Kolejna sprawa, my trząść miejscowościami turystycznymi? albo gros z nas stanowią tubylcy i kwestie przetargów, zleceń, promocji, kontroli są silnie sterowane albo są to przyjezdni czyli obcy czyli dalej wiadomo co. Niestety kolejność działań w tym przypadku musi iść od góry. Nigdy nie będziemy grupa zdolna do spaceru ze śrubami pod sejmem, niestety ekonomia i zdrowy rozsądek tu powinny zadziałać a tego deficyt :) odpowiedz »

o celowym doprowadzeniu do upadku rodzimych... [2008-06-26 18:29 85.168.138.*]
Sluszna uwaga! o prawdopodobienstwie celowej polityki doprowadzajacej do upadku malych firm. I oto mamy oto do czynienia z "prawdziwa" globalizacja, gdzie triumfy bija wielkie miedzynarodowe firmy (w tym rowniez firmy turystyczne), i po "odpowiedniej" kooperacji z rzadzami panstw doprowadzaja do upadku konkurencji. O tym mowi rowniez wspomniany kiedys na lamach tej strony, pakt A.M.I. (Accor sur les Investissements Internationaux), do 1998 tajny!!! (skoro mial byc dobry, to dlaczego tajny? O tym pisano kilka lat temu na lamach FORUM. Wiecej mozna doczytac na roznych stronach internetowych (wyszukac na Google'u, wpisujac w/w hasla, badz ich angielskie odpowiedniki). Gratuluje autorowi powyzszej wypowiedzi bardzo trafnych uwag. Wolalabym, zeby Jego refleksje, czy tez moje "potwierdzenie" okazaly sie nieprawdziwe. Nie mniej przeslanki na to wskazuja. Chyba wiem co mowie. Mam te "przyjemnosc" bycia geografem, co mi daje te mozliwosc "innego" spojrzenia na problemy owczesnego swiata. Doktorantka na Sorbonie, Miroslawa Woroniecki odpowiedz »

o celowym doprowadzeniu do upadku rodzimych... [2008-06-27 14:04 83.29.242.*]
Z niejakim żalem użyję słowa niestety jednym z tych, którzy z coraz większym strachem obserwują powolny upadek branży - po prostu z tego żyję. Pracuję w do niedawna uważanym za epicentrum Zakopanem, które obok juz wymienionych problemów dotyczących nas wszystkich jest dodatkowo odcięte od świata na kilka lat budową nikomu nie potrzebnej 4 pasmówki w miejsce dobrego dojazdu koleją, chudnącymi zimami i wzrostem cen nieruchomości i w konsekwencji wszystkich kosztów pochodnych (w tym płac bo pracowników tu całkowicie brak), brakiem zainteresowania władz w promocji i co najciekawsze brakiem jakiegokolwiek dialogu z twórcami 90% dochodu miasta. Zmiast gratulacji za moja wypowiedź wolałbym jakichś konstruktywnych sugestii
Pozdrawiam
P.S. Ja niestety nie moge tak po prostu zmienić zawodu i sprzedawać np bułek. Jak wszyscy wiemy ta branza to zobowiązanie na lata :)
odpowiedz »

Turystyka przyjazdowa słabnie? [2008-06-26 16:32 85.168.138.*]
Nistety, ale tak jest i bez naglosnienia medialnego. Ja to wiem, choc tymczasem po raz kolejny jedziemy z dziecmi do Polski. Sentymenty. Nie wiem na jak dlugo jeszcze, ale w tym roku...jeszcze w Polsce. My planujemy kilka miesiecy wczesniej, i te ceny, przyznaje, zaskoczyly nas bardzo... odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij